Czym jest ubezpieczenie niskiego wkładu własnego? Kiedy możemy się z nim spotkać? Co więcej, czy jest to korzystne dla klienta? Rozwiewamy fakty i mity na temat ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
- Czym jest wkład własny?
- Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego – co to takiego?
- Korzyści z ubezpieczenia niskiego wkładu własnego
- Czy ubezpieczenie jest niekorzystne dla kredytobiorców?
Czym jest wkład własny?
Zanim odpowiemy na pytanie o to, czym jest ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, musimy w pełni zrozumieć to, czym jest właściwie wkład własny. Spotykamy się z nim w momencie, gdy chcemy kupić nieruchomość i w tym celu musimy posiłkować się kredytem hipotecznym.
Dawniej banki udzielały kredytu nawet na 130% wartości nieruchomości. Jednak dochodziło z tego powodu do różnych przykrych sytuacji, a więc w trosce o kredytobiorców, Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła konieczność posiadania przez osoby, które chcą kupić nieruchomość na kredyt, własnych środków.
Zgodnie z wprowadzoną w 2014 roku Rekomendacją S rósł co roku o 5%, by w efekcie osiągnąć 20%. Teraz, chcąc wziąć kredyt hipoteczny, trzeba więc posiadać środki wynoszące 20% wartości nieruchomości. Oczywiście jest to zalecenie minimum. Można posiadać również i więcej. Ale czy mniej?
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego – co to takiego?
Szybko okazało się jednak, że choć od 2017 roku obowiązuje konieczność wniesienia 20% wkładu własnego, to w rzeczywistości banki umożliwiały kredytobiorcom zaciągnięcie kredytu posiadającym jego zaledwie 10 procent. Jednak nie robiły tego bezinteresownie. W związku z tym, że jest to podwyższone ryzyko dla banku, to musi się od niego ubezpieczyć. Tak więc ubezpieczenie niskiego wkładu własnego to zabezpieczenie dla banku w sytuacji, gdy klient chce wziąć kredyt hipoteczny, ale nie ma wystarczających środków na wymagany wkład własny.
Korzyści z ubezpieczenia niskiego wkładu własnego
Korzyści z ubezpieczenia wkładu własnego są zarówno po stronie banku i klienta. Dlaczego? Przede wszystkim konsument na tym zyskuje dlatego, że w ogóle może otrzymać kredyt hipoteczny, nie powiadając wymaganych 20% wartości nieruchomości. Dawniej, w takich wypadkach musiał na przykład szukać poręczyciela. Była również opcja po prostu odroczenia w czasie zakupu nieruchomości i wzięcia kredytu hipotecznego w późniejszym terminie – po uzbieraniu brakujących środków. Jednak dla wielu osób nie jest to wystarczająco atrakcyjna możliwość. Tak więc na ubezpieczeniu wkładu własnego korzystają kredytobiorcy, którzy nie mają wystarczających środków, by w pełni pokryć wymagane 20% wkładu własnego.
Jednak na tym zyskują także, a według niektórych głównie, właśnie banki. Przede wszystkim zmniejszają własne ryzyko związane z udzieleniem kredytu osobom, które nie mają wystarczających środków. Co więcej, w ten sposób wcale nie mają mniejszej ilości sprzedaży kredytów hipotecznych. Warto wspomnieć i o tym, że efektem niskiego wkładu własnego jest wysoka marża, ale i oprocentowanie. Tak więc bank zyskuje na tym, że ma też większe przychody z kredytu.
Czy ubezpieczenie jest niekorzystne dla kredytobiorców?
Dużo pisało i mówiło się o tym ubezpieczeniu w kontekście zagrożenia dla kredytobiorców. Wszystko dlatego, że ubezpieczenie często było odnawialne cyklicznie – tak długo, aż kredytobiorca nie spłaci kredytu do wysokości preferowanego wkładu. Tutaj problemem było też to, że umowę ubezpieczenia bank przecież zawiera z zakładem ubezpieczeń. Zabezpiecza więc bank, a nie kredytobiorcę. A przecież to kredytobiorca obciążony jest koniecznością zapłaty składek ubezpieczenia.
W związku z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, pojawiło się wiele różnych teorii. W tym dotycząca sposobu uregulowania postanowień, który może być niezgodny z obowiązującymi przepisami prawa, a same postanowienia mogą stanowić klauzule niedozwolone. Kredytobiorca może więc domagać się od banku zwrotu wcześniej wpłaconych pieniędzy na składki. O to toczą się procesy sądowe. Wiadomo bowiem, że banki niechętnie wypłacają dobrowolnie te pieniądze. Warto więc, jeśli miało się kredyt z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, skontaktować się z prawnikiem, by poznać szanse na zwrot pieniędzy.