Banki zabezpieczają się na różne sposoby, szczególnie gdy w grę wchodzą zobowiązania długoterminowe, jak kredyty hipoteczne. Osoby, które nie mają pełnej kwoty na pokrycie wkładu własnego, mogą skorzystać z opcji, którą proponują banki. Co więc trzeba wiedzieć o ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego w kredycie hipotecznym?
- Czym jest ubezpieczenie kredytowanego wkładu własnego?
- Korzyści wynikające z ubezpieczenia niskiego wkładu własnego
- Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego a konsekwencje prawne
Czym jest ubezpieczenie kredytowanego wkładu własnego?
Każdy bank udzielając kredytu hipotecznego na długi okres wymaga od klientów wkładu własnego. Zazwyczaj wynosi on 20% wartości nieruchomości. Nie jest to więc mała kwota. Przyjmując, że mieszkanie kosztuje 300 tysięcy złotych, ów wkład powinien wynieść aż 60 tysięcy złotych, a nie każdy dysponuje taką kwotą. Banki wychodzą więc z inicjatywą i proponują kredyt z obniżonym minimalnym wkładem własnym np. o 5%. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne i ma ono swoje konsekwencje. Chcąc z tego skorzystać należy liczyć się z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, co dla banku będzie rodzajem zabezpieczenia. Może ono być pobrane w formie jednorazowej składki lub w formie podwyższenia marży kredytu do momentu, kiedy stosunek salda zadłużenia zrówna się z wymaganą kwotą.
Korzyści wynikające z ubezpieczenia niskiego wkładu własnego
Korzyści wynikające ze skorzystania z takiego rozwiązania oczywiście są, jednak nie są one równomierne. Kredytobiorcy oczywiście otrzymują kredyt hipoteczny i mają już własne mieszkanie lub dom, jednak muszą liczyć się z wyższymi kosztami. Okazuje się jednak, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w żaden sposób nie chroni kredytobiorców, a jedynie banki. Ubezpieczyciel, który bierze odpowiedzialność za niższy wkład – np. 20% długu w przypadku braku spłat i wypowiedzenia przez bank umowy, zwraca ten koszt instytucji finansowej, a pozostała część, w tym przypadku 80%, ściągana jest z kredytobiorcy. Klienci ponoszą więc dodatkowy koszt kredytu, ale nic im to nie daje, ponieważ banki stają się zarówno podmiotami ubezpieczonymi, jak i uposażonymi.
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego a konsekwencje prawne
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dostrzegł, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego zawiera klauzulę niedozwoloną. Okazało się, że umowy banków naruszają interesy konsumentów. Klienci ponoszą koszty ubezpieczenia, którego beneficjentem stają się de facto banki. Ponadto, możliwe jest też, że kredytobiorcy nadal opłacają składkę ubezpieczenia, nawet jeśli osiągnięty już zostanie wymagany wkład własny. Ostatecznie wychodzi na to, że klienci ponoszą koszty ubezpieczenia, a potem ewentualnie muszą pokryć też odszkodowanie.
Niektórzy klienci banków zażądali delegalizacji ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i domagali się zwrotu poniesionych kosztów. Co ciekawe, pozwy zbiorowe, w których udział brały setki osób, były często rozstrzygane na korzyść kredytobiorców, którym zasądzano zwrot kosztów z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Borykając się więc z takimi problemami warto rozważyć pozew indywidualny lub przyłączyć się do pozwu zbiorowego, by odzyskać należne pieniądze.