Podpisałeś umowę o polisolokatę, lecz zamiast obiecanych zysków, produkt ten wygenerował same straty? Chcesz rozwiązać umowę, lecz wtedy pobrana zostanie wysoka opłata likwidacyjna? Zobacz, co możesz zrobić w sytuacji, gdy przez polisolokatę straciłeś większość oszczędności.
Opłaty w polisolokatach
Polisolokaty to ubezpieczenie na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym. Jest to przede wszystkich produkt inwestycyjno-oszczędnościowy, ponieważ faktyczny zakres ochrony polisowej jest niewielki. I choć teoretycznie miał generować zyski, w praktyce okazało się, że jest inaczej. Dlaczego? Przede wszystkim umowy nie uwzględniały gwarantowanej stopy zwrotu. Kluczowe okazało się również to, że środki klientów mogły być lokowane w akcje, czyli w ryzykowne instrumenty finansowe. W ten sposób można zarówno szybko pomnożyć, jak i… stracić kapitał.
Do tego dochodzi jeszcze kwestia opłat, a tych nie brakowało. Były to m.in. opłaty za zarządzanie funduszem pobierane niezależnie od tego, czy klient na nim zarobił, czy nie. To sprawiało, że produkt ten szybko zaczął okazywać się nieopłacalny. Lecz zrezygnowanie z niego nastręczało wiele trudności. Umowa zawierana była na kilkanaście/kilkadziesiąt lat, a jej zerwanie wiązało się z koniecznością uiszczenia wysokiej opłaty likwidacyjnej.
Jeśli więc klient nie chciał stracić często nawet 90% kapitału, był „przywiązany do polisolokaty” – przez to trafiał w tzw. błędne koło. A czy osoby, które zrezygnowały z tego produktu mogą liczyć na zwrot opłaty likwidacyjnej?
Jak odzyskać zwrot opłaty likwidacyjnej?
Gdy o polisolokatach zaczęło być głośno, analizie zostały poddane umowy konstruowane przez różne towarzystwa ubezpieczeniowe. I jak się okazało, często zawierały skomplikowane obliczenia, były niezrozumiałe dla klientów, nierzadko wprowadzały ich w błąd, co jest niezgodne z obowiązującymi przepisami.
Co więcej, stosowane były w nich klauzule niedozwolone przez polskie prawo. To stanowiło podstawę do roszczeń ze strony klientów. Mogli oni składać pozew o zwrot opłaty likwidacyjnej, co nierzadko kończyło się pozytywnym zakończeniem sprawy.
Jednak aby określić, czy zwrot opłaty jest możliwy, najpierw należałoby przeanalizować umowę o polisolokatę z prawnikiem. Zwykle bardziej opłacalny jest też pozew zbiorowy, niż indywidualny, ponieważ wtedy koszty sądowe są dzielone na kilka osób.
Termin przedawnienia roszczeń
Jeśli rozwiązałeś umowę o polisolokatę kilka lat temu i przez to straciłeś większość swoich pieniędzy, ciągle możesz mieć prawo do zgłoszenia swoich roszczeń wobec towarzystwa ubezpieczeniowego. Jeśli doszło do tego przed 9 lipca 2018 r., obowiązuje się dziesięcioletni okres przedawnienia – w tym czasie możesz złożyć pozew.
A co z tymi, którzy zrezygnowali z polisolokaty po 9 lipca 2018 r.? Również mogą dochodzić swoich praw w sądzie, aczkolwiek wyłącznie przez 6 lat od zakończenia umowy i uiszczenia opłaty likwidacyjnej.