Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest oferowane tym kredytobiorcom, którzy nie posiadają pełnej kwoty wymaganej przez przepisy. Czy jest to opłacalne rozwiązanie? I jakie zapisy w umowach stosowane są przez banki? Sprawdzamy.
- Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego – co to jest?
- Czy UNWW jest obowiązkowe?
- Ubezpieczenie niskiego wkładu a zapisy w umowach
- Czy można ubiegać się o zwrot bezprawnie pobranych składek?
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego – co to jest?
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest polisą oferowaną podczas zaciągania kredytu hipotecznego. Tutaj należy przypomnieć, że według obowiązujących przepisów, bank nie może udzielić zobowiązania na pełną kwotę wartości nieruchomości, kupujący jest zobowiązany pokryć m.in. 20% jej wartości – jest to wkład własny.
Lecz od tej zasady istnieje kilka wyjątków i jednym z nich jest ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. To rodzaj zabezpieczenia dla banku w przypadku, gdy klient nie posiada minimalnej wymaganej kwoty. Polisa jest dodatkowo oprocentowana, a składki nalicza się od niewniesionego wkładu. A czy jest ona obowiązkowa?
Czy UNWW jest obowiązkowe?
Biorąc pod uwagę aspekt prawny, ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie jest obowiązkowe, ponieważ przepisy precyzyjnie regulują, że banki nie mogą nakładać na swoich klientów takich zobowiązań.
W praktyce jednak potencjalny kredytobiorca, który nie zdecyduje się na te warunki, nie dostanie kredytu, ponieważ nie spełnia wszystkich wymagań. Jeśli więc nie posiadasz wkładu własnego, UNWW może być jedynym rozwiązaniem umożliwiającym zakup nieruchomości.
I teoretycznie może to być dla Ciebie opłacalne. Trzeba jednak uważać na zapisy w umowach, które wzbudziły wiele kontrowersji wokół tego tematu.
Ubezpieczenie niskiego wkładu a zapisy w umowach
Na początku warto zaznaczyć, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w praktyce jest kolejnym kosztem kredytu hipotecznego, zwiększającym ostateczną sumę zobowiązania (co dotkliwie odczuli m.in. frankowicze). Polisa ta nie chroni klienta, lecz bank, ponieważ to on jest zarówno ubezpieczonym, jak i uposażonym.
Ponadto to bank narzucał towarzystwo ubezpieczeniowe, nie mógł być on wybrany przez kredytobiorcę. Co więcej, klient nie miał żadnego wpływu na postanowienia umowy. A co jeszcze trzeba wiedzieć? Że UNWW pobierane jest na kilka lat z góry, a po upływie tego czasu sprawdza się, jak wysokie jest aktualne saldo zadłużenia. Jeśli nadal wynosi ponad 80% wartości nieruchomości, polisa po raz kolejny jest pobierana.
Kolejny problem, jaki się pojawia, to ubezpieczenie niskiego wkładu własnego przy kredytach walutowych, a w szczególności zadłużeniach w walucie CHF (franku szwajcarskim). W jego przypadku często można było spotkać się z niejasnymi zapisami dotyczącącymi tego, w jaki sposób składki będą przeliczane. Często okazywało się, że są dużo wyższe, niż klienci przewidywali.
Czy można ubiegać się o zwrot bezprawnie pobranych składek?
Jak się okazało, niektóre zapisy w umowach o ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie były zgodne z prawem. Były nieprecyzyjne, mogły wprowadzać w błąd konsumenta. Jest to więc podstawa dla kredytobiorców, aby domagać się od banku zwrotu bezprawnie pobranych składek.
Tutaj trzeba jednak podkreślić, że umowę z bankiem należy najpierw przeanalizować z prawnikiem – on oceni, czy są podstawy do roszczeń oraz jakie są szanse na pozytywny wynik rozprawy.